poniedziałek, 29 marca 2010
तो माँ ब्यक wiosna
albo jest kurcze ciepło albo nijak!!!? mam tej zimnej aury już dosyć.....połechtała nas wiosna ciepłym powietrzem ,rozbudziła do zycia i co? i znów deszcz deszcz deszcz i dla odmiany silny wiatr.....
i znów poniedziałek
najbardziej lubie wstać przed wszystkimi ,poprzeciągać się ,popatrzeć przez okno ,wypić kawe z mlekiem i pobyć sama ze sobą....potem zaczyna się cały ten poranny galimtjas....i stany różne ,humorzaste...
.....i znów zapada cisza....mam wolny poniedziałek,muszę go wykorzytać maksymalnie...dopijam drugą kawę ...uspokajam mysli i szukam dobrych stron zycia w przebijającym się słoncu.....
przypomnia mi się aforyzm...jedyne czego żałuje to tego,że nie jestem kim innym,nie mieszkam gdzie indziej ....i gadająca głowa w tv mówi:zebym nie czekała z marzeniami hm...łatwo powiedzieć....
ja ze swoimi będę musiała raczej poczekać do następnego życia....
....i bardzo bym chciała wypić wirtualna kawe z "kontaktem" na tlenie ,który milczy już tyle dni....
.....i znów zapada cisza....mam wolny poniedziałek,muszę go wykorzytać maksymalnie...dopijam drugą kawę ...uspokajam mysli i szukam dobrych stron zycia w przebijającym się słoncu.....
przypomnia mi się aforyzm...jedyne czego żałuje to tego,że nie jestem kim innym,nie mieszkam gdzie indziej ....i gadająca głowa w tv mówi:zebym nie czekała z marzeniami hm...łatwo powiedzieć....
ja ze swoimi będę musiała raczej poczekać do następnego życia....
....i bardzo bym chciała wypić wirtualna kawe z "kontaktem" na tlenie ,który milczy już tyle dni....
niedziela, 28 marca 2010
....
dlaczego jest mi smutno,chociaż wydaje się,że mam prawie wszystko....
bo zycie tak szybko przemija....bo wszystko jakos nie tak....bo nie czuje się wolna ...muszę być pod porządkowana ,zorganizowana ....ciagle cos muszę,muszę,muszę......
próbuje przypomniec sobie zapach mojego dziecinstwa,zapach młodosci i beztroskich lat......tęsknie....
i chcę żeby była już wiosna...taka prawdziwa...taką jak lubię
bo zycie tak szybko przemija....bo wszystko jakos nie tak....bo nie czuje się wolna ...muszę być pod porządkowana ,zorganizowana ....ciagle cos muszę,muszę,muszę......
próbuje przypomniec sobie zapach mojego dziecinstwa,zapach młodosci i beztroskich lat......tęsknie....
i chcę żeby była już wiosna...taka prawdziwa...taką jak lubię
sobota, 27 marca 2010
moje
jestem w blogosferze czas jakis...uwielbiam tą sfere....jednak stary blog zdominowany jest moim zyciem z chorą córką....i nie żebym bym byla o to zła......wręcz przeciwnie....ale chciałabym mieć swój mały kącik gdzie będe tylko ja ,i to co kiedys we mnie było,co ukradło mi życie , wdeptało bezczelnie w ziemie ,smiejąc mi się w twarz....to bedzie moje miejsce tylko moje...musze tylko go urzadzić,pozawieszać kilka obrazów ,poustawiac kwiaty ,porozstawiać mnóstwo nieużytecznych ale pieknych rzeczy,które uwielbiam....
to bedzie moje.....
wróce tu kiedy w domu w koncu zrobi sie cicho...więc nie wiem kiedy...
codzienne sprawy i sobotni seans na kinie domowym nie pozwalają mi się skupić....ale wróce by móc tu wspominiać siebie i znalesc ją jeszcze ...może....
Subskrybuj:
Posty (Atom)