niedziela, 18 lutego 2018

dom...babcia....czas

w tym tygodniu już czwarta osoba ,właścicielka domu ,powiedziała mi ,że gdyby mogła cofnąć czas ,kupiłaby wygodne mieszkanie w bloku ,została w mieście .....
teraz ludzie nie mają czasu nawet mieszkać....jedni drugich napędzają ,bo dom ,dom dom...każdy się buduje ...czemu ty się nie budujesz?
a teraz liczy się czas....żeby czasem posiedzieć przy stole...żeby było czysto i wygodnie ....
a dom generuje czas....jak zaprosisz na grilla ,akurat zacznie padać deszcz,na kawę o poranku na tarasie masz czas raz w tygodniu  ...i mieszkasz za miastem....  dojeżdżasz wszędzie ,o wszystkim musisz pamiętać.....ja w trampkach wybiegam rano po świeże bułki....siadam w może w "nie za dużej" kuchni i pije kawę ,patrząc na budzące się miasto ,wszędzie mam blisko....

latem brak podwórka owszem....ale można rowerem pojechać nad jezioro i nie martwić się ,że trawnik trzeba skosić i to będzie trwać pół dnia ,a drugie pół trzeba będzie sprzątać wielki dom....

chyba już przestaje tęsknić za posiadaniem domu....tyle się nasłuchałam w tym tygodniu....


moja babcia jest staruszką....ale samowystarczalną i nadal rezolutną....ale taką bezbronną ....jak te małe dziecko ,które dziś obserwowałam w sklepie ....jego tata trzymał je na rękach ,gdyby nikt się o nie ,nie zatroszczył ,gdyby tata go nie chronił....całkowicie bezbronne...

moja babcia ,słaba ,stara już ....musimy ją chronić ....i szanować....zasłużyła na to....


czas pędzi....czytam w pośpiechu fajną książkę....muszę teraz dużo pracować....szybko cieszę się tym co się wydarza ,bo muszę iść spać....niewyspanie działa na mnie destrukcyjnie....

bardzo przeżyłam historię ,tego chłopca kilkuletniego Szymusia z Cieszyna ,którego znaleziono w jeziorze ,z dwa lata temu....
czytałam zeznania rodziców....
jak go bili ....cały czas....jak cierpiał i nie miał pomocy....cały czas ból ,strach ....jego świat był taki smutny ,jego krótkie życie takie smutne....bili go bo chciał jeść ....pięściami ,aż połamali żebra i pękła wątroba.....i jego prośba,słowa :- mamusiu boli brzuszek.......a matka nie reagowała....jakim to człowiekiem trzeba być?  umierał sam...pewnie patrząc na swoją mamę ,która akurat oglądała jakiś serial ,siedząc w fotelu.....

i te baby z opieki co nic nie zauważyły....powinny od razu wylecieć z pracy! nikt nic nie słyszał ,nikt nic nie zauważył!?  ludzie obserwujcie ,reagujcie!  

ktoś napisał:- teraz już nie cierpi jest u bozi....

a gdzie ta bozia była jak go tak bili ,kopali i głodzili?

.....babcia zawsze mawia : -świata nie zbawisz ,ale zawsze komuś możesz pomóc....

też sobie tłumacze :- jeśli ten przedobry Bóg ,wszystkomogący na to patrzy i nic nie robi....to co ja mogę? 

tyle zła ,tyle złych ludzi....

a przecież czasu tak mało na życie....