wtorek, 24 stycznia 2023

"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel

czasy parszywe , rozkręca się ,rzeżnia przedwyborcza....Holecka już obsrana po pas ,razem z resztą bandy .Lepiej nie oglądać TV przez rok ,albo wieczność.....słońce narodu bardzo chciałoby ,żebyśmy już ginęli na nieswojej wojnie....coraz wyrazniej widać ,jak prą do wojny....mocarstwo naszym kosztem .... sami spierdzielą z kraju ,a my będziemy ginąć ....moja babcia zawsze powtarzała : pamiętaj ukraińcy nienawidzą nas Polaków i nigdy to się nie zmieni.... emigracja wewnętrzna ,to sposób ,żeby nie zwarjować....i zapachy ,zakupiłam kilka butelek perfum elie saab i dzięki nim przeżyje do wiosny ,a potem się zobaczy......

niedziela, 21 sierpnia 2022

namieszkałam się w końcu w tym moimi domu z duszą, długi urlop mi w tym pozwolił.... poukładałam sobię to moje cieszenie się tym miejscem, nawet kiedy jestem wypompowana po pracy...bo już wróciłam do kieratu.... współczuję ludziom, którzy wybudowali piękne domy daleko od miasta,moja przyjaciółka ma tak właśnie, piękna posiadłość,do której wpadają spać .... mój dom skromniejszy w cichej okolicy,ale w mieście, gdzie rowerem,pieszo,szybko.... przypadkiem usłyszałam jak obrabia mi dupę,ta,o której zawsze miałam wyrozumiałe zdanie....ona kocha niszczyć człowieka... padło na mnie....straszne doświadczenie,odchorowałam to, jeszcze mnie boli,nie wiem jak powinnam się zachować.... może rozwiązanie przyjdzie samo w postaci, sławetnej karmy... też przypadkiem byłam na spotkaniu fanek perfum,cudowne spotkanie, dużo wąchania, dużo próbek i codziennie ubieram się w inny zapach... wszystkie mają w sobie coś innego... Baccarat był dziś i jestem zakochana... pachnie nim cały dom....i takiego pachnącego tygodnia sobię życzę,bez smrodu fałszywych ludzi

poniedziałek, 11 lipca 2022

urlop,cudowny czas... nawet kilka razy przypomniał mi się ten smak beztroski z czasów młodości.... trafiłam na inspirujących ludzi, cieszę się idąc spać,bo za chwilę będzie rano, piękny dzień i kawa pyszna i ciepło będzie.... uwielbiam celebrować poranki z kawą w ręku...nie myślę o pracy,nie oglądam wiadomości żadnych, karmię głowę dobrymi myślami, bardzo się staram...nawyk szczęśliwości,wiecie, że można

niedziela, 26 czerwca 2022

Toksycznym mówię won

spotkałam się dzisiaj z ludźmi, których po przeprowadzce jakoś nie zaprosiłam na nowe lokum......moja podświadomość mi to podpowiadała, żeby nie... ludzie którzy życzą mi źle, mają w sobie zazdrość, której nienawidzę i złośliwość...i mimo że kiedyś byli mi bliscy, życie jakoś tak ich przemieniło , stali się ludźmi toksycznymi,a takim w końcu mówię won z mojego życia!!! dosyć... odchoruje jeszcze te spotkanie,ale sama chciałam...

środa, 22 czerwca 2022

co zauważyłam, że mi tak dobrze...no primo dom na przedmieściach,z tarasu widzę moją ulubioną budowlę i park różany z fontanną ,bajka....w blokowisku wszyscy z rodzinki mieli bliżej...i codziennie ktoś mnie nawiedzał i wkurwiał...teraz oglądam ich wredne mordy na zlotach u babci czyli co drugi weekend ....i jestem spokojniejsza, odpuściłam, że rodzina to podstawa... owszem moje dzieci taaak!!! ale reszta. Matka całe życie tłukła mi do głowy, że trzeba się w rodzinie trzymać razem...do dzisiaj zażyna się, żeby gościć całe te towarzystwo,a to na świętach,imieninach...ciotka ciągnie nawet teściową...i wujek z nowymi żonami.A te nowe żony akurat super,bo każdy jego ślub jest rozrywkowy i ogólnie popijawa.Czekamy aż tą rudą teraz rzuci, pobawiłoby się.... pracuje z dużą ilością ludu i dlatego tak pragnę świętego spokoju....odpuszczanie, jak ja kocham to słowo... odpuściłam te zżycie na siłę i chodzę boso po sadzie, popijając wino... młody ma nową dziewczynę,oby się nie wdał w wujka.... córka to typowa bizneswoman,prowadzi właśnie konferencję na werandzie i te cudowne lokatorki, psy, koty i trzy jeże...to mi wystarczy,a i stary hahahaha....ten dom jest dla mnie....chce mieć spokojną głowę, więc odpuszczam spotkania z ludźmi, którzy psują mi humor.... idę dolać sobię wina... jutro mam wolny dzień

wtorek, 21 czerwca 2022

Ucieczka z wieżowca

z okropnego wieżowca do pięknego domu z duszą , ogrodem i z sadem ...rodzina dalsza, szczególnie ciotka liczyli, że będą spędzać u mnie ile chcą,jak chcą...bo masz duży dom, dużą kuchnię, duży stół no i sad....i tak już tych odwiedzin za dużo,bo jeszcze nie zdążyłam się,ja,sama tym domem nacieszyć...bo ten dom ma być dla mnie i kawa w ogrodzie i medytacja w sadzie i nacieszyć oczy, duszę....uciekinierka z wieżowca,jak z więzienia i te ciotki,kuzyni z blokowisk... też może kiedyś stamtąd uciekną....niech mi dadzą się nacieszyć tą ucieczką

niedziela, 12 czerwca 2022

ograniczyłam oglądanie jakichkolwiek wiadomości ze świata,w jakichkolwiek stacjach.Mam dosyć tego ogłupiania ludzi....zerkam sobie z grubsza w internetach co tam i tyle... walczę ze swoją słabą silną wolą, chcę mieć dobre nawyki...i nie zamierzam się starzeć.... zakończyłam remont kuchni 😀,a że kuchnia wielka,to i trochę to trwało...jest pięknie,przytulnie moje lokatorki, żyją sobie.Biedne te dorosłe już osoby z niepełnosprawnościami i ich mamy, rodzice.... żyją jakby obok ludzi.Bo ludzie głupi,wredni.Były wczoraj w kinie i jakiś facet miał czelność ich zagadać,a dokładnie mamę, że musi się tak męczyć, załamywał rączki biedak.Nie pomyślał, że dziewczyna też to słyszy i w ogóle jakim kurwa prawem taki tekst. ona mu mądrze odpowiedziała,ale co z tego jak huj im wieczór zepsuł....a w kinie były ostatni raz 4lata temu....Ludzie dajcie żyć,nie komentujecie,nie podziwiajcie,nie pocieszajcie, myślicie!!!! ze spraw głupich to rzuciłam słodycze, nawet soku nie pije.Pasek od spodni pokazuje że schudłam, aż 3dziurki.Waga nic specjalnie nie pokazuje.Ale walczę,bo postanowiłam się nie starzeć