wtorek, 28 sierpnia 2018

Jest takie miejsce

Dzień przed urlopem ,zadzwoniła do mnie
Moja dawna koleżanka, pamiętam że spędzaliśmy ze sobą wiele rozchichranych chwil. ..
Dostała spadek ,w ogóle niesamowita historia
Chciała żebym to zobaczyła ,bo pamiętała jak kocham takie miejsca ,rzeczy i okiennice
Moje dzieciaki pojechały tu i ówdzie  ,
Więc wzięłam psy i pojechałam ....

Koleżanka odziedziczyła stary ,piękny ale podupadający dom, a obok
Nowy piękny tylko panele ,kafelki i inne takie położyć i mieszkać

Zamieszkałam w tym starym ,majestatycznym domu ,pełnymi
Zakamarków ,tajemnic i bibelotów
Historia o tych dwóch domach i spadku ,warta opowiedzenia ...może kiedyś

Niesamowity mikroklimat, spało mi się tam wyśmienicie, psy szalały, kawa pita na ganku
Wieczorami upijałyśmy się i chichrałyśmy jak kiedyś ...odwiedzali nas miejscowi
Mylili mnie z Panią redaktor Jaworowicz ze sprawy dla reportera i opowiadali o swoich
Problemach.... Niesamowici ludzie
Jakby z innej epoki
....koleżanka całymi dniami nadzorował
Remont w Nowym domu ,a ja spędzałam metafizyczne
Chwilę w starym domu ....

Na prawdę nie wiem jak mam się
Jej odwdzięczyć za tak cudowny urlop
....niby jej pomogłam w wielu sprawach
Ale to było tak przyjemne i bez tego
Cholernego pośpiechu....

Czułam się jak na nowo odkrytym kontynencie
I chciałabym tam jeszcze wrócić