piątek, 29 maja 2020

W pracy żmije wzięły mnie w obronę...
Wiadomo w firmie, w pracy nie ma przyjaciół, szczególnie w tym kraju... Są żmije, popierdalacze i lizuski....

Ale obroniły mnie, chociaż ja machłam ręką na głupotę, przyjdzie czas kiedy albo wróci do niej karma, albo sama się zemszczę, dyskretnie.....

Zaczynają się też zwolnienia, dzisiaj zwolnili Hanię... Długą drogę przeszłyśmy zanim się obie dotarłyśmy... Nie była to przyjaźń, ale polubiłyśmy się i chyba byłyśmy dla siebie szczere.... I nie ma jej, jak tylko jej powiedzieli zabrała rzeczy i wyszła.... Nie dziwię się 

Kwarantanna od ludzi

Stwierdziłam, że ta kwarantanna nie była taka zła... Miałam spokój od tej całej rodzinki, cioteczek, bratowych itp. Tylko moja osobista rodzina, ich przyjaciele, moje zwierzaki i mój dom z ogrodem i sadem.... Wracałam spokojnie z pracy do domu, po drodze szybkie zakupy, bez tego ślimaczenia po galeriach... W domu spokój, ewentualnie pogadałam na komunikatorze, z tą rodzinką mą... I błogi spokój, kiedy zakończyłam... Cholera dobrze mi było.... Teraz nagle można się odwiedzać, odrazu nawiedziła mnie wścibska kuzynka... Czułam jak marnuje swój czas, wysłuchując jej problemów.... Życie mi ucieka, a ona pieprzy o swoim starym, że zły taki, i owaki, a za tydzień będzie spijać mu z dziubka....


Kwarantanna pokazała mi jak ważna jest moja przestrzeń, jak ją cenie, jak mi dobrze... Jak mam dosyć przebywania z ludźmi, którzy mnie wkurwiają...mam gdzieś te rodzinne więzi, ich problemów, jakiś żali.... Ogłaszam weekendową kwarantannę, w ogrodzie mam już hamak, w lodówce ulubione wino... Będę sądzić kwiaty, kosić trawę,jeść, gadać z dzieciakami, bawić się z psami i patrzeć w niebo.... 

poniedziałek, 18 maja 2020

Dzień przytłoczenia... Remont się ślimaczy... Wkurwia mnie niezagospodarowany tzw. Przed ogródek... Nie mam czasu, pomysłu i kasy też nie mam na to. ... Ciastka nie pomogły.... W pracy przytłoczenie razy dwa, siedlisko żmij, które uśmiechają się do siebie fałszywie..... 

twój ból jest lepszy niż mój

Gnojówka strzeliła gejzerem...tak opisze ostatnie dni....
Anżej zaśpiewał o Smoleńsku utwór: „Ostry cień mgły”....

 Kazik zaśpiewał o Smoleńsku. Ale jego piosenka została zdjęta z anteny. Bo zaśpiewał o Smoleńsku nie tak jak trzeba.....

Jedna z najbardziej żenujących postaci publicznych w PL - Magda Ogórek - nie została ani prezydentem, ani aktorką, ani dziennikarką...wkurwia mnie bardziej niż lizodup Rachoń...

 Wymoczki z PSEUDO TVP zwolnić i do kopania rowów....

 pis unieważnił wczorajszą listę przebojów trójki przez to, że wygrała piosenka Kazika o Kaczyńskim...

  koronowirus to ściema...Spłaszcza się, wiadomix....

a na moim podwórku zakwitły bzy ,pachną nieziemsko ,jak wyjdę wieczorem z kubkiem herbaty i usiądę sobie na ławce pod kasztanem ...to mi tak dobrze.... tak pachnąco.....



 

sobota, 2 maja 2020

coś niesłodkiego

coś słodkiego dzisiaj ,w tym dniu wolnym ,takim wytchnieniowym...bo żyjemy teraz na dziwnym bezdechu ,z dala od siebie ,mało nam do życia trzeba....a jak po pracy ,po długich kolejkach i szybkich zakupach ,wchodzimy w koncu do swojego domu,zamykamy furtkę ,bramę ,witają cię zwierzaki domowe ,zamykamy drzwi ,wstawiamy na kawę i oddychamy z ulgą...ufff kolejny dzień za mną ,ufff jestem bezpieczna całe popołudnie i noc całą....a od rana znowu walka....

w tych dziwnych dniach ,wróciła do nas do firmy Zuzia...odeszła od nas kilka lat temu ,bo się zakochała i rzuciła dla tej miłości wszystko i firmę też,wyprowadziła się na drugi koniec kraju....Zuzia bardzo pozytywna ,silna babka,bardzo ładna ,bardzo kobieca taka...

no i cóż...miłość wygasła ,coś tam się wydarzyło...wróciła ze swoim blizniakami  ,do mamy i do nas do firmy...

myślę,że było to dla niej bardzo upokarzające...ale my wszystkie ,po też różnych historiach ,niespełnionych miłości ,rutyny,smutkach różnych ,przyjęłyśmy ją bez żadnej sensacji....bo to jej sprawa i jej ból...oczywiście jak wszędzie znalazły się żmije ,które rajcuje jej porażka...ale ogólnie myślę ,ze Zuzia czuje się z nami dobrze...chociaż widać jak bardzo ją życie zraniło....ale kogo nie?