niedziela, 21 sierpnia 2022

namieszkałam się w końcu w tym moimi domu z duszą, długi urlop mi w tym pozwolił.... poukładałam sobię to moje cieszenie się tym miejscem, nawet kiedy jestem wypompowana po pracy...bo już wróciłam do kieratu.... współczuję ludziom, którzy wybudowali piękne domy daleko od miasta,moja przyjaciółka ma tak właśnie, piękna posiadłość,do której wpadają spać .... mój dom skromniejszy w cichej okolicy,ale w mieście, gdzie rowerem,pieszo,szybko.... przypadkiem usłyszałam jak obrabia mi dupę,ta,o której zawsze miałam wyrozumiałe zdanie....ona kocha niszczyć człowieka... padło na mnie....straszne doświadczenie,odchorowałam to, jeszcze mnie boli,nie wiem jak powinnam się zachować.... może rozwiązanie przyjdzie samo w postaci, sławetnej karmy... też przypadkiem byłam na spotkaniu fanek perfum,cudowne spotkanie, dużo wąchania, dużo próbek i codziennie ubieram się w inny zapach... wszystkie mają w sobie coś innego... Baccarat był dziś i jestem zakochana... pachnie nim cały dom....i takiego pachnącego tygodnia sobię życzę,bez smrodu fałszywych ludzi