sobota, 9 kwietnia 2011

okaz

mam okazję (chociaż na początku tego nie zauważyłam) obserować życie niebywałej panikary ,z kilkoma natręctwami wtórnymi....lubie ją...chociaż męczy....nie wiem kiedy jej chlopak zgłupieje na dobre...narazie jest zakochany,a wiadomo miłość jest ślepa....
ona nie potrafi śmiać się z byle czego ,lub z czegoś konkretnego....ją nie bawi nic ,oprócz tzw. akcji....awantur ....pomówień....
...drążenie tematu i wynajdowanie przeszkód to jej specjalność....
taki typ może nie jest toksyczny ,ale jak nie podejdziesz do niego z lekkim przymrużeniem to zwarjujesz....normalnie nakręcisz się razem z nią....
poobserwuje ...bo ciekawe ....