niedziela, 3 marca 2013

przerwa

zrobiłam sobie przerwę od neta,polityki...i innych ciśnieniowych spraw...


przerwa ....

książki ,pójście spać o prawidłowej porze,czyli o tej co munsz,czyli prawie po dobranocce........
obiadki sradki,książki,spacery i oczywiście tyranie w domu i w obozie pracy....
przerwa wymuszona....spowodowana remontem i trybem poddańczym.....

nie wiem jak ludzie potrafią życie bez internetu?

to daje mi rozluznienie ,lubie to ,dlaczego mam z tego rezygnować ...

dlaczego ludzie nazywają siedzenie w wolnej chwili przed kompem-uzależnieniem? to jakas bzdura!

tak spędza sie wolny czas....każdy może sobie go spędzić jak chce....
a jesli daje to jeszcze tyle przyjemności...więc czemu kurde nie?

dlaczego mam robić przerwy?

owszem....zostaje wtedy więcej czasu na zrobienie czegoś tam....
ale wieczne trzeba zrobić "czegoś tam"......jak sobie nie wyrwiesz tego czasu ,to będziesz grzebać te dzienne sprawy bez końca.....

i dlaczego mam robić przerwę ,bo księciunio nie lubi jak zasiadam przed kompem....

od jego programu "na osi" i innych motoryzacyjnych bzdur robi mi się niedobrze....no ale on może....wiadomo....

no ale przerwa była nieunikniona....

....bo w sumie księciunio wpadł w remontowy szał...i nie ma co przeginać...jesli chce ci zrealizować wszystkie twoje projekty,z lekkim marudzeniem i kilkoma rzuconymi kurwami....to przymkniesz oko na głód internetowy....

tym bardziej ,że ja w pracy ,dziatwa w szkole ,a on sam się użerał....
moje gniazo pięknieje ,z dnia na dzień....
aż się nie chce wychodzić.....
a trzeba....

także żadnych przerw od przyjemności....bosze kochany co to za przyjemności ,w sumie....gdyby ja latała do wekeend do Paryża na lunch to rozumiem....ale jak ja po zrobieniu wszystkich pilnych domowych spraw ,po pracy,robie sobie kawe i zasiadam na dwie godziny do sieci to juz takie wielkie zgorszenie???

założenia:

dzieci mają być przede wszystkim szczęśliwe!
nic im nie narzucam.....życie jest za krótkie na jakieś narzucanie,bzdurną dyscyplinę i ograniczanie tego co mi sie nie podoba ,a im owszem.....

więc muszę wziąśc dodatkowe dyżury ,bo moje dzieci też mają jakieś projekty....tyle ,że dwa razy droższe....