niedziela, 7 września 2014

Rydzyk

wszystko jest niestabilne  .....w tym tygodniu przejechałam pół Polski.....

pięknieje ten nasz kraj ,nowocześnieje ,a w radiu maryja mówią ,że nic nie ma ,a nawet gorzej....wkurwia mnie ten Rydzyk szczuje jednych na drugich....

musiałam stanąć z takim jego wyszkolonym moherem oko w oko....taka z niej katoliczka ,że aż mnie zamurowało....tyle złowrogich wyrazów naraz z ust ,nie słyszałam....



a potem ta babcina siądzie przed radyjkiem złoży rączki i będzie się modlić ,

modlitewnie adoptuje nienarodzone dziecko (narodzonych ta kobicina nienawidzi szczerze),w ogóle nie interesują ją niechciane dzieci,chore i niekochane ,interesują te nienarodzone .....

popluje razem z Rydzykiem jaki to Tusk zły i wyśle całą rente na dzieła Tadka....no i znów będzie labidziła ,że Tusk zły ,bo nie ma na leki.....(za to papcio Rydzyk ma :).....



ludzie którzy słuchają radia maryja mają przeżarte mózgi ,żadnego zastanowienia ,swojego zdania,nic zero ...powtarzają to co im Rydzyk do głów włoży ....i to przeraża....tym bardziej ,że kręci się koło niego trochę młodych ludzi....
też już potrafią pluć jadem jak sam mistrz.....


a i jeszcze dzisiaj Dziwisz coś bredził ,że nie pozwoli na związki partnerskie ......my nie powinniśmy pozwolić im na związki z ministrantami ....

w dupie mam szczerze ,tych prawdziwych nawiedzonych  ,ale musiałam z tą kobiciną spotkać się j.w. oko  w oko..


jak nie wiecie o czym mówie ,posłuchajcie od czasu do czasu propagandy jaka wylewa się z rozgłośni Rydzyka .....włos się na głowie jeży.....miedzy modlitwami ,litry jadu ......LITRY!




na szczęście wróciłam do domu.....załatwiłam co załatwić powinna i nigdy więcej spotkań z moherami rydzyka....

w domu cisza,gorąca kawa w kubku.....i chron nas od rydzykowych katolików ,amen