środa, 30 sierpnia 2017

Kupiłam sobie mnóstwo maseczek do twarzy na tych promocjach rossmana....co wieczór na nie patrze, rano zerkam.... Leżą
Sobie w szufladzie....

Muszę sobie wyryć na ścianie, że jest mi dobrze bez grzywki i jak mi znów przyjdzie pomysł, po rocznym jej zapuszczaniu , ściąć to sobie wyryje na czole....

Gocha dzwoniła dzisiaj do mnie 15razy, co minutę..... Potem napisała dramatycznego smsa, żebym po pracy zajechała....

Mam wiele ciekawszych zajęć i żal mi czasu na ludzi których zwyczajnie nie lubię
No ale zajechałam....(.dramaturgia jej smsa, wzbudzała dziwne wibracje...)


 pod jej dom w stanie surowym, od chyba 4lat?

Nie byłam jedyna zaproszona, było nas 3sztuki, wszystkie zmęczone po całym dniu, toszto wtorek potworek.....

Gocha powierzyła nam tajemnicę, niusa czy jak to zwał, której żadna z nas nie chciała usłyszeć... No może Anecia, ona lubi takie zadymy.... Jestem zła, że zajechałam, usłyszałam i wiem o tym....