poniedziałek, 28 lutego 2022

zimno mnie dobija ......nie wspomnę o tej cholernej wojnie....jedyne co dobre to ,to ,że nie mają czasu straszyć nas pandemią....nagle jej nie ma...wróciło ,dobre ,poczciwe przeziębienie.... moja ciocia mówi ,że wszystko zło to od USA...ruskie też nie lepsze ,ale z sąsiadem trzeba żyć dobrze ,ale bez przesady... zjadłyśmy ciasto ,odpiłyśmy kawę ,trochę marudzenia ,trochę śmiechu ,trochę wina,ale już nie tego co lubimy najbardziej ,bo okazało się ,że ruskie...jak bojkot to bojkot...
chyba wolałam jednak srowid i lockdowny ....odpoczęło się trochę ,znowu popracowało ,znowu ktoś bezobjawowo nachuchał na nas i wszyscy w podskokach na lockdown na chatę,ksiązki ,seriale i potajemne wyjścia .... a teraz smuta i szkoda tych ludzi ,dzieci ,zwierząt ...żyli jak my ,nagle rzucili wszystko ,coś ciepłego na plecy i ucieczka...kobiety rodzące w piwnicy ,w dwudziestym pierwszym wieku...jebać Putina...