środa, 7 kwietnia 2010

moja ja po zimie


troche ciepła troche słońca powiewna bluzka i nowe kolczyki.....i troche mi lepiej...eh ta kobieca prózność....

....chociaż nic więcej nie napawa mnie optymizmem....czekam na lepsze czasy moze nadejdą....i chciałabym poczuć na wiosnę troche motyli w brzuchu ,od tego bardzo poprawia sie wygląd....no i cera.....probuje znaleść w sobie troche optymizmu...oczy mam tak cięzkie jakbym płakała sześć nocy....
p.s. musze poczytać o depresji albo o innych takich...tylko czy ja mam czas na depresje, a szczególnie na inne takie ....