wtorek, 11 maja 2010

dziwny

od dokładnie poniedziałku dojeżdzam do pracy z takim jednym ...bo taniej ,jezdzi ze mna jeszcze sprzątaczka i pan Indor...
...ten co nas wozi ,jest dziwnym typem...nie dośc,że dziwny to kontroler...a to daje mu jakomś tam władzę i sprawia ,ze jest jeszcze bardziej dziwniejszy....sprzątaczka zdradziła mi ostatnio na tylnim siedzeniu jego oblesnego auta ,smierdzącego papierochami na wskroś ,że on miał kiedyś zonę i nosił ją na rękach,kwiaty codzien i sniadanka niedzielne do łózia....mieszkali z jej rodzicami i on sie tam męczył ,wiec kupił mieszkanie...a jej tak u mamusi i tatusia dobrze było,ze nie chciała wcale sie przeprowadzać....i w koncu się rozwiedli...i on teraz nienawidzi wszystkich kobiet...