piątek, 2 lipca 2010

Kaczynski z kotem

polece politycznie....bo mnie baba w osiedlowym sklepie wkurzyła...nie dosyć,że zablokowała kolejkę ,to jeszcze wymachiwała ręcyma,krzycząc : a co to ,ze kawaler to zle!!! ze nie ma dzieci to zle!!!!

ja tam mysle sobie,boje się nawet ,że ten karakan fałszywy wygra .....
i niech wygra niech ród Kaczynskich zostanie znienawidzony tak totalnie do konca.Bo jak wygra nie zrobi NIC!
skłóci caly naród,skłóci nas z sąsiadami i zawetuje wszystko co sie da.... i jego wyborcy juz po kilku miesiącach spuszczą głowy.....spokornieją...bo ja w tą jego przemianę nie wierzę...........
...a tak do tej baby co tak morde darła...sama może i prowadziła sie dobrze(chociaż nie jestem pewna),ale jej córcia jest jak ten Kaczyński....kota ma,który ma swój pokój osobisty! ...oprócz kota strzaskaną skóre na asfalt ,bo mysli ,ze to ładnie....przynajmniej osiedlowe solarium prosperuje dzięki niej.....i treske blond doczepianą do samego pasa....baba po 40 wygląda jak upiór...czyli z tyłu liceum z przodu kurwa prehistoria ....miala fajnych facetów(na chwile) i jej krzycząca matka liczyła na wnuków(teraz twierdzi ,że nie)....ale niestety za bardzo skupiona na sobie , w młodości za dużo się "skrobała" ,więc potem nie wyszło....zobaczyć ją ciemną nocą-zawał....

i taka baba chwali w niebiosa Kaczynskiego...bo on kawaler ,a jego corcia rozwódka...oboje kotki kochają ,zawistni,wredni,fałszywi ....nie uwazam ludzi bez rodziny,cos z nimi musi być nieteges........
będe głosować na Bronka....bo on jak mój ojciec...dobry,fajny i wie co to życie....ale trudno jak przegra ....to nie wiem czy nawet w tej pięciolatce wyniosą z hukiem z Wawelu parę prezydencką....bo to nastąpi napewno kiedyś kiedyś....ale kto wie ,może calkiem niebawem....
bo nadal uwazam i uważać będę ,że w kokpicie siedział Leszek i z zaciśniętymi zębami mówił: ląduj ,ląduj ,mówie ci kurwa ląduj!