środa, 20 października 2010

PiSowcy dajcie nam żyć...

....nie potrafie się wykłócać z moją ciotką moherową,co co wieczorem modli się do prezesa Jarka........że.... nie ma racji...co prezio robi im z mózgami,ze oni robią co innego ,a mówią  co innego i wierzą ,że mają rację........ moja ciotka przegadać się nie da....potrafi wszystkich obrazić bez powodu,nawyzywać od jakich tylko,pozmyślać cuda,opluć i kopnąć na koniec i powiedzieć ,prawie wykrzyczeć ,że to ona jest ofiarą i ją obrażono ,chociaż nikt jeszcze nie zdążył otworzyć ust...albo wogóle nie miał zamiaru.......
.....ręce opadają... niestety....taki sam jest ten ciotki idol-Kaczyński ,co ma obłęd w oczach ,wygaduje takie głupoty ,że aż nie do wiary....on może opluwać wszystkich i kłamać ,kłamać,kłamać.......zauważcie ,że  na jego konferencjach nie można zadawać pytań...on pobełkocze,pobełkocze....i koniec,nikt nie piska nawet .....o czym to świadczy???
tchórz zawsze jest najbardziej agresywny i moze powiedzieć o wiele za duzo,więc lepiej niech wybełkocze to co mu tam jego zawistny rozumek podpowiada... ........PiS to partia męczenników....z pianą na ustach,ziejącymi jadem ,z zaciśnietymi pięściami ,ale co tam....oni mogą...naprawdę strach blady ,gdyby on był prezydentem ,a ta jego gwardia rządziła by w kraju...o jesos ,aż splunę trzy razy na psa urok...albo na kota alika....
moja ciotka zakochana w małym prezesie ,ciągnie do niego jak magnes ,bo szaleńcy przyciągają się jak magnes....
gdybym tę notką napisała w czasach rządu PiSu pewnie ,zesłana bylabym do jakiegoś obozu,jak wszyscy inni co w internecie piszą i niby opluwają Pis ,bo on oczywiście nikogo nie opluwa...wiadomo....najspokojniejszego nawet czlowieka ,rusza ten bełkot pisowców ...
chcą kontrolować internet....jak jakieś zomo...będą komisje,dużo komisji śledczych i kary....i godzina policyjna...gorzej niż za komuny.....
pocieszające jest to ,że kopią doły w które same wpadają....lezą po trupach ,ale wcale nie do celu...
a wogóle.....jestem jakaś spokojna ,juz mnie nerw opuścił,słuchając dzisiaj wystąpienia Pana Prezydenta Komorowskiego,który wlał w moje serce ów spokój....bardzo się ciesze ,że mamy tak fajnego Prezydenta....że nie muszę się go wstydzić ,że stara się jak może łatać to co rozwalił zimny lechu....prosił o zgodę,mówił logicznie....zaprosił kogo trzeba ,będą rozmowy,oczywiście Kaczynski ma wszystko w dupie,on nie przyjdzie,bo on nie uznaje takiej demokracji,on ma swoją ,nie podobały mu sie tablicę ,pomnika nie ma ,o Wawelu nie wspomnę o dupę to rozbić...wiadomo....Gosiewska też kręciła nosem ....a jak wiadomo ,gdyby Gosiewski żył ,pewnie żarłaby sie z nim teraz w sądzie,bo chciała sie z nim rozwieść i ogołocić ze wszystkiego....ależ ona dziękuje niebiosom ,że sąd nierychliwy ....i może jako jeszcze żona brać odszkodowania i nawet w tv ją pokazują.....
i nie będę juz się wkurzać przez tego niskiego człowieka i jego gwardię warjatów....mysle ,za sami się wyniszczą tym kwasem własnym.....
dodam na koniec : Nie sztucer z lunetą jest najgroźniejszą bronią na Kaczyńskiego, lecz kartka wyborcza skombinowana z dowodem osobistym i długopisem....ludzie nie głosujcie juz nigdy na ludzi ,którzy tak nas ośmieszyli,skłócili i okaleczyli.....
nie wiem co zrobi moja ciotka....może postawmy wszystkim takim jak ona krzyż pod domem Jarka i niech sobie tam wyznają wiarę w swojego guru.....ale niech nam w koncu dadzą żyć...