w tygodniu sypialnia jest moja....ksiązki na łozku razem z laptokiem ,notatki i pamiętnik na wierzchu...moja ulubiona piżama...pilot dla mnie ...to jest moja oaza spokoju ....w wekeend chowam to z żalem i przemieniam to miejsce w inspirującą jaskinie do uprawiania seksu....zapach perfum unosi sie w powietrzu...laptop smutno na półce stoi ze spuszczoną klapą...ksiązki zerkają razem z zakładką...a o pilocie zapomnij...
takich slubnych są tysiące....wekeendowi,albo nawet gorzej miesięcznicy ,albo zupełne dno-marynarze...a kobieta potrzebuje codziennie jego obecności...jak go ma to chce by był...
...a oni się potem dziwią...że nagle coś sie psuje...że juz nie mają o czym gadać...a jak rozmawiają ona nie ma juz ochoty opowiadać mu co tam slychać....
moja kumpela z dnia na dzien odeszła od wekeendowego męża...do faceta poznanego na czacie....zupełny przeciętniak...ale codziennie był w okienku,był...pisał esemesy ,interesował się....wiedział,że dzisiaj ma zły dzien,jutro zakupy ,a pojutrze przyjeżdza jej mama...tysiące miłych słów i zainteresowanie...
można powiedzieć ale ślubny jedzie zarabiać na dom...
owszem....
ale gubi po drodze coś czego juz nie znajdzie...
trzeba się zastanowić czy warto...
mam dziś ochotę zajrzeć na jakiś czat......
takich slubnych są tysiące....wekeendowi,albo nawet gorzej miesięcznicy ,albo zupełne dno-marynarze...a kobieta potrzebuje codziennie jego obecności...jak go ma to chce by był...
...a oni się potem dziwią...że nagle coś sie psuje...że juz nie mają o czym gadać...a jak rozmawiają ona nie ma juz ochoty opowiadać mu co tam slychać....
moja kumpela z dnia na dzien odeszła od wekeendowego męża...do faceta poznanego na czacie....zupełny przeciętniak...ale codziennie był w okienku,był...pisał esemesy ,interesował się....wiedział,że dzisiaj ma zły dzien,jutro zakupy ,a pojutrze przyjeżdza jej mama...tysiące miłych słów i zainteresowanie...
można powiedzieć ale ślubny jedzie zarabiać na dom...
owszem....
ale gubi po drodze coś czego juz nie znajdzie...
trzeba się zastanowić czy warto...
mam dziś ochotę zajrzeć na jakiś czat......