niedziela, 8 maja 2011

Kibole

Mały wódz vel bezzębny Jarosław to nawet kibola poprze,coby się do koryta dorwać....
ale ma elektorat z jednej strony rozmodlone mohery ,z drugiej dewastującą rozwydrżoną patologię .....w sumie zadymiarze i ci i ci.....
jakby cierpliwy Tusk nie zamknął stadionów,Prezio bredziłby ,że powinien zamknąć,a jak zamknął to bredzi ,że zamknął....
czyli mamy nowego wyborce PiSu-kibola....i ręce opadają.....
....o taką młodzież chodzi?
byłam kiedyś na meczu może kilka facetów interesował mecz,reszta krzyczała ,co ja mówie ,darła morde,ryczała hasła ,od których robiło mi się niedobrze....wszyscy sa agresywni,wszyscy...ale mają jeszcze resztki hamulców,żeby nie dewastować i lać się po ryjach...ci co tych hamulców nie posiadają.....idą jak szarańcza....
polska piłka jest marna ,lepiej grają dzieciaki na Orlikach....za to kibole pierwsza klasa ,w najgorszym tego słowa znaczeniu.....
zastanawiam sie jak to wszystko się skonczy....czy musi wydarzyć się coś co powali nas na kolana ,takie wiadro zimnej wody i w koncu się opamiętamy.....
pamiętam słowa mojej starej babuszki....kiedy Kaczynski wygrał wybory....stwierdziła wtedy ,że on spali ten kraj ....z głupiego zrobi jeszcze głupszego....
więc może...
rozpylmy hel i zgaśmy światło....
coraz bardziej mam chęc wynieśc się z tego kraju....niech zostaną tu mohery ,kibole i ich guru Prezes.....ze swoją świtą....