piątek, 6 stycznia 2012

prysł

Oljanne to podziwiałam,taka zawsze zadbana ,codziennie inaczej ubrana (gdzie ona trzyma tyle ciuchów?) te dodatki,fryzury ,nawet  w pracy ,my w wygodnych dresach ,a ona zawsze elegancko ,acz niewygodnie....i te jej dekolty....
ostatnio ona i Beata chciały sie zwolnić,szef powiedział ,że puści jedną....Oljanna pomrugała tymi dlugimi rzęsami,wydymała te usta i ją puścił.....
Beata musiała jakoś sobie radzić....
powód Beaty  to chore dziecko ,zadzwonili z przedszkola ,że córka bardzo gorączkuje....
powód Oli? bo akurat były fantastyczne wyprzedaże w Zarze,a potem musi jechać na chinski masaż.....oczywiscie szefowi wymysliła inny powód....
i zbrzydła mi ta Ola ....calkowicie....przestałam z zachytem zerkac jak jest znów pieknie ubrana i te dodatki ,te fryzury....
jest w moim wieku ,nie chce mieć dzieci,ma starego,bogatego męża i romans co drugi tydzień....
żyje beztrosko ,dla siebie....
nieraz opowiadała jak wstaje rano ,nakłada te maseczki,albo naciera się śniegiem na balkonie....potem bierze gorącą kompiel,nie gotuje ,sledzi nowości kosmentyczne i modowe ....
jak można być tak skupionym na sobie ?....lubie tez czasem poleniuchować,zrobic sobie dzien dla siebie,połazić po sklepach,poleżeć na tarasie,ale lubie tez ugotowac cos dla rodziny,zorganizowac im wycieczkę,wczesnie wstac zeby zrobic im sniadanie itd.....
już nie fascynuje mnie Ola ,cóż ona ma oprócz tych swoich ciuszków ,zachwytu nad sobą i przeglądania się co chwila w lustrze?
Beata jakoś uprosiła teściową,zeby wzięla małą z przedszkola....i dalej musiała tyrać....Ola za to jak potem opowiadała:spędziła cudowny czas na wyprzedażach,potem wino ,świece i dobry film.....
Beata wysiedziala się na ostrym dyżurze w kolejce do opuconego lekarza,całą noc zbijała gorączkę małej ,a rano musiała pójśc do pracy .....


dekloty Olijanny to lekka przesada ,jej umizgi przed młodymi facetami są żenujące....
a gdzie trzyma te swoje ciuszki?
 mieszka w ciasnym mieszkaniu na 10 pietrze ,w którym latają kurzowe koty i cuchnie stęchlizną, mąz stary owszem ,ale i tak ma ją za nic,bo ani nie ugotuje ,ani nie chce dzieci,tylko wiecznie siedzi przed kompem i flirtuje ,a pieniądze rozpiepsza na ciuszki ,torebki i jeszcze raz ciuszki,po co tyle płaszczy ? tyle butów?
(tego dowiedziałam się od Kaśki ,która kiedys też się Olijanną zachwycała)