sobota, 25 lutego 2012

zostałam zaproszona na koncert ,takiej polskiej wielkiej piosenkarki,nie chce mi się pisac jakiej....
wyszła ci ona ,z opuszczoną głową,wstydliwa? czy jaki? ,niby skromna ,ja odczułam to jakby nie chciała na nas patrzeć....
i zaczęła spiewać.....oczywiście cały wieczór po angielsku,wyła jak ta Huston (niech jej ziemia lekką będzie)...
to już nasi artyści po polsku śpiewać nie potrafią?
wielkiej kariery za oceanem ona nie zrobi na bank ,więc po co jej to.....
za karę kaszlałysmy jej głośno....i naprawde bardzo ją to rozpraszało