dzis miałam czas na wszystko.....praca w granicach normy....czyli od 6-tej do 11-stej........
tak mogłabym pracować...
obrobiłam się ze wszystkim ,dla wszystkich....a że jestem taką Matką Teresą....teraz nie mam nawet sił zrobić coś dla siebie...oprócz spotkania z poduszką.....
każda chwila w tych zwarjowanych czasach powinna być spożytkowana bardzo rozsądnie.....
tak mogłabym pracować...
obrobiłam się ze wszystkim ,dla wszystkich....a że jestem taką Matką Teresą....teraz nie mam nawet sił zrobić coś dla siebie...oprócz spotkania z poduszką.....
każda chwila w tych zwarjowanych czasach powinna być spożytkowana bardzo rozsądnie.....