niedziela, 17 listopada 2013

ojciec tranzystor......

moi dobrzy sąsiedzi spod trójki ,ponad rok temu po śmierci ojca ,sąsiada ,wzięli pod swoj dach jego żonę....czyli babkę ich dzieci....

kobicina niby załamania dostała....

zajęła średni pokój ,obwiesiła go świętymi obrazkami ....
i odtąd życie domowników zamieniło się w piekło....

kobieta nie sprzątała po sobie,wiecznie marudziła ,że obiad niedobry,że chleb czerstwy....
kobicina na chodzie ....mogłaby pomóc....sąsiedzi mają czwórkę małych dzieci....

będąc u nich na kawie ,często z pokoju wdowy-babci dochodził mnie dzwięk radia maryja....
....
kiedyś koleżanka z poczty powiedziała mi ,że ta biedna wdowa wysyła  miesiąc w miesiąc po 7-set zlotych na rozgłośnie tego ojdyra Rydzyka....

powiedziała mi to ,bo wie jak im cięzko się zyje....a ona żeruje na nich tak jak na niej żeruje Rydzol....

sąsiadka przyznała się też ,że   wykupują babci leki ,bo ona nie ma pieniędzy....


nie dokłada się do niczego ,bo taka bidulka....


z ciekawości zaczęłam słuchać radio maryja....i powiem szczerze ,że włos się na głowie jeży jak tam szczują ludzi na ludzi....


sam kurwa jad w katolickiej rozgłośni.....powinien się nazywać :głos nienawiści w twoim domu!!!!



i kiedyś modliły się te księża jadowite na łączach o dzieci poczęte ,niepoczęte i było coś takiego jak modlitewna adopcja dziecka poczętego ....

akurat zadzwoniła do mnie sąsiadka ,czy bym na chwilę zajęła się jej dwójką małych dzieci ,bo musi nagle wyjśc....
oczywiscie nie odmówiłam....

chociaż miałam zapytać ,dlaczego ich lokatorka teściowa się swoimi wnukami nie zajmie....

kiedy zostałam z nimi ....jedno z nich chciało herbaty ,poszłam robić i slysze jak najmłodszy Adaś wchodzi do babci do pokoju ,jak to dziecko...i słyszę nagle jak ona mówi do niego : wynocha bachorze ,bo sie modle,won stąd....


usłyszałam też tą samą audycję, którą sluchałam ,babka też modliła się  za dzieci poczęte ,
a na to co już urodzone w dodatku własnego wnuka ,wybałuszyła oczy mówiąc :wynocha stąd bachorze.....


hipokryzja galopująca....


nie wytrzymałam.... wparowałam do jej pokoju i wygarnęłam jej wszystko ,co mi leżało na sercu .....łącznie z tym ,że ten jej Rydzyk to oszust i największy szczuj w kiecce....



i....zamknęłam drzwi...

złapałam oddech i wzięłam dzieci na spacer....
poszlismy sobie na ciacho i herbatę do fajnej kawiarenki.....

babka wieczorem wyprowadziła się.....

było mi trochę głupio ,ale za to lekko na sercu....

trzymali pod dachem wielką psia mać katoliczkę ,która wzorem swojego guru ojca rydzyka(zresztą wszyscy ksieża w tym radio to diabły wcielone zaplute z wściekłości) ,pluła jadem i nienawidziła wszystkich którzy myślą inaczej niż oni.....


upłynął dokładnie miesiąc od tych "zajść"

dzisiaj skonczyliśmy remontować pokój po babce-wdowie,wiernej słuchaczce radia ojdyra....

wprowadziły się tam dziewczynki ,chłopaki mają swoj pokój.....a musiały się gniezdzić w jednym!

babka zamieszkała u córci .....i szczerze tej córci współczuje....
ponoc się teraz wybiera na urodziny do Rydzyka....niech te babki zamieszkają u niego i sponsorują jego spa i inne hulanki ,a reszcie świata dadzą żyć.....


alleluja i do przodu 



p.s.
Gdy słucham tego głódzia, deca, ryczana, stefanka, rydzyka,michalika  to przypomina mi się arcydzieło "Przygody dobrego wojaka Szwejka". A zwłaszcza jeden cytat:

"Nachalne są te kurwy i zuchwałe"."