czwartek, 7 sierpnia 2014

zmieniać

dawno nie zaglądałam....

trochę się pozmieniało....nawet bardzo....

jednak nie ma co planować i nie ma podsumowywać.....bo zawsze może coś nas zaskoczyć.....

jestem tymi zmianami wykończona ,ale też szczęśliwa....

czuje nową energię.....

i resztki kaca w swoim organizmie ....moja koleżanka zakończyła w koncu związek  z facetem ,który wyniszczał ją psychicznie....twierdziła ,że nie da sobie rady ,że się boi i takie tam....


nie mogłam się na nią napatrzeć ,kiedy mówiła nam ,że pokazała mu palcem drzwi ,a on powiedział,że w takim razie odchodzi....ale  nie ma zamiaru się wyprowadzić....


długo nie czekała.....wyszła zamiast niego....


 mieszkanie jest jej ....dostała je od babci.....

będzie musiała powalczyć....

ale samo to ,że się odważyła.....

przypadek sprawił ,że ma na razie gdzie mieszkać..... nasza znajoma wyjeżdża  za granicę i głowiła się kto będzie się zajmować jej domem i kotami....

już się głowić nie musi......


trzeba podejmować ryzyko ,zmieniać i nie pozwalać ,żeby inni niszczyli  nasze życie......


wredni ludzie niech spadają.....