wtorek, 9 grudnia 2014

arcy - uroczysty

Wielkimi krokami, acz nieniknienie - zbliża się tragiczna rocznica.
Tym razem jej świętowanie MUSI mieć wymiar " arcy - uroczysty ", bo to już 33 lata mija. Mija 13 grudnia.
13 grudnia roku 1981 Jarosław obudził się póżno. Przed samym południem. Rozbudzony został na skutek domowej awantury. Mamusia Kaczyńska robiła karczemną awanturę Rajmundowi, że... nie zapłacił za telefon i go odłączyli... Spłoszony Rajmund przyznał się do winy i obiecał byłej i bardzo znanej wojowniczce Powstania Warszawskiego, a prywatnie: swojej żonie, że opłatę ureguluje w poniedziałek...
Mamusia, burcząc coś pod nosem: ubrała Jarosława, zawiązała mu trzewiki, włożyła czapeczkę i rękawiczki... bo mróz był tęgi. Jarosław - samodzielnie - schował książeczkę do nabożeństwa i... dziamdziając dziobem , zakomunikował:
" Mamuś ja idem do kuścioła "...Poszedł...:)
I to jest właśnie to wydarzenie, które teraz będziemy czcili, po raz 33! Chrystusowa rocznica:
" Nie internowania Wielkiego Przywódcy , Pierwszego Opozycjonisty, Legendarnego Bohatera -
Jarosława "
Tym wpisem pragnę uczcić tę najważniejszą w historii Polski, rocznicę...
Cała Wolska stanie, by w zadumie, przy wsparciu duchowym biskupów, dudowatej solidarności - zawołać: Chwała Jarosławowi " !!!