poniedziałek, 4 września 2017

wielka dupa ,wielka pustka i zumba

kilka razy w zastępstwie na zajęciach Zumby.....(tak tak zumba ,zumba ,ja i zumba ,ale jak Kacha może ,czemu nie ja )....prowadziła taka napakowana z siłki .....

dziwna osoba skupiona na sobie tak bardzo ,że wydawało się nam ,że ona nas nie widzi ,tylko wpatruje się w swoje wyćwiczone ciało w wielkim lustrze na ścianie...

 

po zajęciach przyjeżdżał po nią mąż.....w sumie widziałam go dwa razy....przystojny ,taki normalny....

widziałam go dwa razy ,bo więcej się nie pojawił ....zostawił tą sztuczną ,wyniosłą,muskularną kobietę....zostawił ją dla zwyczajnej dziewczyny ....chyba mu się już przelało ....


  widać ,że to przeżyła....nie przypuszczała ,że mu się przeleje...

najpierw zrobiła sobie usta(zemsta?)....napompowane barki ,napompowane usta i wielka wyćwiczona dupa....


uwielbiam Zumbę ,jak ona prowadzi....to istna śmiechoterapia....

tak się ubawimy z niej,że tusz nie wytrzymuje .... chyba kupię jej w podzięce kilo bananów i gorzką czekoladę ,bo widzę ,że się tym zajada ,w szatni....

napompowana na dodatek dostała jakby trądziku ,wysyp totalny....na te krosty smaruje coś brązowego .....

uwielbiam Zumbę....

dzisiaj kazała nam przynieść szpilki...-..jak to mówiła wpatrywała się w lustro,oczywiście  w swoje oblicze ,dziwnie wyginając swoje glonojadowe usta.......aż nam się nasze małe poschnięte usteczka rozdziawiły.....

..... ....ona na prawdę nas nie widzi....a jest nas prawie 25 sztuk....

tańczyłyśmy w szpilkach....znany układ...fajnie....


a ona w tym czasie nagrywała  swój układ kroków,chodząc do lusterka i od lusterka ,w obcisłych leginsach z tą nienaturalnie wielką dupą .....

popłakałam się ze śmiechu....uwielbiam zumbę....

dziewczyny pokazały mi jej istagram  .......domyślałam się co tam może być....

dupa ....usta ....dupa....dziwne miny....pozy ....kroki w szpilkach....samouwielbienie...nagrywa wszystko ,każdy swój ruch....na wielką dupę ,łyka wielką ilość sterydów(jak połyka nie nagrywa)....no i na to banany i czekolada.....

ale wręcz poirytowało mnie to ,że napompowana  jadąc samochodem też się nagrywa....codziennie ta sama poza ,na liczniku niezła prędkość ,a obok  siedzi jej mały synek....