sobota, 9 marca 2019

Wersja nie wymyślaj

Chyba mam depreche light,  to taka deprecha ,która nie kładzie do wyra ,ale
wkurwia niemocą ...stwarzam pozory życia, pracuje, zarabiam na miskę ryżu,potem ten ryż gotuje ,ogarniam chatę, cierpliwie zbieram porzucone przez syna rzeczy, piesy wyprowadzają mnie na spacer po jakiś kurła krzakach, jest mi zimno, boli mnie wszystko i jak nie ogłoszą wiosny, to
popadnę w tą deprechę na którą zapadają z nudów wielkie ,bogate i chude gwiazdy...
....na dodatek uciekł mi autobus... Siedzę na przystanku razem z Robinsonem Cruzoe
i jego psem, nie wiem czy bardziej śmierdzi pies czy Robinson... Zajadają ze smakiem
kiełbasę i rogala, uśmiechają się do siebie i nic im więcej nie trzeba.... Czyli żyj prosto ,nie wymyślaj.. ..kurde nie mogę od nich oderwać oczu ...