niedziela, 25 kwietnia 2010

ano

podlałam sobie tego wina wieczorem ,az mi noga zaczęła chodzić....syn stwierdził,ze Hanka Mostowiak też tak zaczynała ,a potem musiała do Lipnicy jezdzić w tajemnicy.... na odwyk

....a dzisiaj po obiedzie wybralismy się na wycieczkę rowerową,czyli oficjalnie otworzylismy sezon rowerowy....trasy ku temu mamy niezłe ,więc w drogę....
....na jakimś piętnastym kilometrze ,pojawiła się grupka ludków wychodzących z działek....prowadzących grzecznie rowery...bo wiadomo z działki się wraca lekko napitym....
wśrod tej grupki ludkow z błyskiem w oku i włączonym szwędaczem wypatrzyłam gamoniowatą....musiało byc jej gorąco strasznie bo miała tylko koszulke na ramiączkach (aż tak ciepło to to nie było) a na nogach miała,znaczy na prawej klapka z czachą ,na lewej pantofla swojego, silnie urobionego błotem.....
gamoniowata miała potrójny błysk w oku ,ale jednoczesnie spuszczoną głowę ,gdyz (jak sie dowiedzialam )jej slubny zarzucił jej całowanie się za altanką z zaproszonym na grilla Leszkiem...a to nie prawda ,bo ona mu pokazywała tylko jak się podcina agrest....co to sie kurwa na tych dzialkach wyprawia i to w biały dzien.......
...kiedy jej chłop razem z Leszkiem i śpiewającym świńskie przyśpiewki łysolcem zboczli z trasy ,aby obszczać przydrożne drzewa.....podpytałam o tą cisze piątkową w pracy,bo jakoś tak dziwnie było,nieprawdaż....gamoniowata stwierdzila,że całkiem beznadziejna sprawa....że poszly na piwo ,ale tylko we trzy (france) ....bo miały tam sprawe jakomś(ta jasne ,poszły ,zeby obrobić dupę wszystkim nieobecnym)...knajpa fajna,troche ciemna ,z lożami zasłonietymi takim bajeranckimi zasłonami....no i kiedy wracały z siku ,to im się te loże pomyliły....rozchyliły te bajeranckie kotary ,a tam zamiast ich zasyfionego stolika -nasza kierowniczka działu z kierownikiem firmy w sytuacji cztery razy niedwuznacznej ,a nawet pewnej...czyli ogólnie całowanie z macaniem ....

..to dlatego nagle kierownik wziął sobie na żądanie....a Karolajna miała fryzurę zaczesaną na twarz ,jak nietoperz.....wie juz połowa firmy(jakby nie mozna było tego zachować dla siebie)...połowa dziewczyn juz tez....ja miałam dowiedzieć się dopiero we wtorek...
dlaczego dopiero we wtorek?
.....
...........