czwartek, 3 czerwca 2010

jak to mówią starzy pszczelarze....coś mi się wydaje ,że jakiś h....uj się powiesił....wieje jak z cebra ,ale i tak jest zajebiście....
nie mam zamiaru dziś się spieszyć ....nie mam zamiaru coś musieć....
zerkam na tv ,czy fala kulminacyjna walnie w posiadłość naszej rodziny ....i czy przyjadą do nas pomieszkać...
nawet bym chciała ,bo to zwarjowani i fajni ludzie....znaczy chciałabym zeby przyjechali nie przymuszeni wielką wodą...i zeby ich piękny dom z jeszcze piękniejszym ogrodem nie został zalany śmierdzącą wodą....