poniedziałek, 14 czerwca 2010

rude i małe wredne jest

chciałam napisać notkę co mie wkurwiło w dniu dzisiejszym ,ale mi odeszło...gdyż komp odpalał sie cale 15 minut ,bo instalował coś o czym nie wiem,potem sto reklam i chyba znów zaczne pisać w normalnym pamiętniku do szuflady ,bo po co mam się dodatkowo wkurwiać....tym bardziej ,ze mój super syn zaraz wyłączy rutera,gdyz niby idzie spać...a wiadomo ,ze do pólnocy będzie pisal ckliwe esy z nową dziewczyną....z tą Rudą co ma coś z klepkami,w koncu skonczył....jednak rude to wredne, i mogą się zarzekać ,że to wymysł ,a ja wam mówie rude jest wredne i tyle....
ta to była wredna podwójnie i wogóle w moich czasach nie do pomyslenia było,zeby dziewczyna przychodziła wiecznie do chlopaka...gdzie jej godność?
....w pracy wkurwia mnie ten od kontroli....co za typ....calymi dniami opierdala się w swojej kanciapie ,wychodzi jak juz wszystko zrobione ,i mówie ze zle,zle i zle....do jego piepszonych obowiązków nalezy wyłapywanie błędów i jak najszybsze poprawki....a on zjawia sie na gotowe....
ale małe znaczy niskie chłopy tak mają....niski chlop jest tak samo wredny jak Ruda baba,moze nawet gorzej....i na dodatek rzuciła go jego osobista ,na poczatku go żałowałyśmy,teraz żałujemy osobistej....ze wogóle z takim głupim karakanem wytrzymała....
jego popisy są niesmaczne,glupie ,idiotyczne i żenuaaaaa.....ale nikt mu tego rzecz jasna nie powie....bo nie zasluguje...niech robi z siebie błazna po wieki wieków....mamy przynajmniej ubaw ....chociaz dzisiaj bardziej wkurw niż ubaw....
czuje ,ze któraś w koncu na niego nakapuje....
a jesli jeszcze raz Ruda zadzwoni do domu mego ,w sprawie pilnej rozmowy z moim synem -zrzuce france ze schodów i psami poszczuje....
......