niedziela, 19 września 2010

fachowiec....

po niedzielnym obiadku stwierdziłam,że napiszę do ekipy ,kulturalny sms ,żeby spierdalali....kuzynka namawiała mnie ,żebym wogóle użyła tego słowa,ale ja słowo spierdalajcie zastąpiłam :serdecznie dziękuje i żegnam....
...i tu spotkałam się z odzewem....napisali mi niedorajdy,że oni nie wiedzą o co ja się czepiam,że zainwestowali u mnie  w pracę i mam im zapłacić....czyli pewnie nabrali na krechę wódy w gieesie ,bo za remont od frajerjki szarpną szybką ,łatwą kasę....
w takim też stanie przylazł do mnie ich przywódca....nie dyskutowałam z pijanym majstrem ,wysłuchałam....zaproponowałam,żeby zabrał swoje narzędzia....ale odmówił ,bo go niby ręka boli.....no u mnie sobie jej nie naderwał raczej....
jutro jakiś wpadnie....umówilam się na konkretną godzinę,i o tej godzinie wystawie im te narzędzia niezbędne ,czyli trzy młotki ,siekierka i poziomica...gruzu i syfu jaki mi zostawili już zabrać nie chcą....oni nie wiedzą co to punktualność więc ich narzędzia będą stały ,az ich ktoś nie przywłaszczy....
....postanowiłam się gnojami nie przejmować....bo to gnoje są....żaluje ,że nie wypowiedziałam im na gorąco kiedy oznajmili mi ,że mają strasznie pilną robótkę i moją łazienkę pozostawią na całe dwa dni....skandal poprostu mowę mi odjęło....
ponoć to koledzy domowego...jak on ma takich kolegów to ja podziękuje....i na szczęscie domowy zjeżdza na chatę na dniach ,niech się z nimi poszarpie....
kiedyś chciałam ze wszystkim zyć w zgodzie ,mijać ludzi na ulicy i  bez żalu,czy wstydu spoglądać im w oczy.....ale teraz to się zmieniło,jak widzę takich dupków co mi nerwa podnieśli przechodzę na drugą stronę i wiszą mi.....
....i wisi mi coraz więcej ludzi,żałuję tylko ,że wcześniej nie stosowałam tej metody....
....ten fachowiec twierdzi,ze nakłamałam staremu ....i on to naprostuje,bo chce nadal byc jego kumplem....
bidulek stary kawaler ,co go dziewczyny  rzucają jak piłeczkę,myśli,że jego zdanie ważniejsze od mojego....nie wie ,że facet w związku to ma ogólnie mało do gadania....szczególnie ,że zakupilam sobie sexi bieliznę w ulubionym kolorze domowego.......i kto wygra fachowcu?....
....