sobota, 9 października 2010

kler....aborcja i moja przestrzen

w koncu ,w koncu po remoncie....
łazienka wyszła całkiem ,całkiem....oczywiście szału nie ma ....i nie ma już poranków ,z mamrotliwym fachowcem,co to ze mnie robił głupszą niż jestem...ja mu tak ,on mi tak ....mój projekt ,moja aranżacja ,przychodze z pracy ,a tu jego pomysły....no bez jaj,żeby mi bezzębny facet stylizował w łazience....więc codziennie musiałam go stawiać do pionu....najchętniej przyłożyłabym mu  z półobrotu,bo facet widać taki niewtrząsnięty....
odzyskałam swoją przestrzen....mogę zebrać w koncu swoje mysli i jak to mówił J.P II i podsumować dzien( chociażby w trzech zdaniach)....zebym jeszcze nie była taka skonana....a jestem straaaasznie....
wracałam dzisiaj autobusem z babciami ,które były na wiecu anty-aborycjnym...zagorzałe przeciwniczki usuwania ciąży....tygodniowy zarodek to juz człowiek,wogóle to grzech ,ble ble ble...musiałam wysłuchiwać tych ich haseł....i wsiadła grupka dzieci  z domu dziecka,o ironio...strasznie hałaśliwych ,jedna pani tylko z nimi,zakręcona tak jak ten mój majster......i obserwowałam zniesmaczone miny tych babek,które z obrzydzeniem krzywiły się na widok tych dzieci,w koncu jedna zaczęła na nie wrzeszczeć  ,żeby były cicho bachory jedne....
...to mówi pani ,jest pani przeciwniczką aborcji? embrion jest wazny,ale jak już dziecko przyjdzie na świat to bachor,którym nie warto się interesować? stara krowo!

niestety tylko na to było mnie stać...jeszcze z nerwów wysiadłam trzy przystanki wcześniej ,bo nie wysiedziałabym z tymi moherami....
....księża tylko o polityce i seksie...sami pedofile i zboczuchy ,bo co się dziwić jak normalny chłop nie może sobie normalnie pobzykać....a te stare rapuchy tylko o aborcji i invitro....ciesze się ,ze nagrodę Nobla przyznano własnie za to....to ostry pstryczek w nos kościołowi ...dobrze,ze wogóle  księżulkowie  nie każą kobietom czekać na niepokalane poczęcie...

a....w związku z romansem księdza z naszej parafi z młodocianą...też skandal....normalny człowiek siedziałby już w areszczcie ,a jego przeniesli do parafi gdzieś na drugi koniec Polski...i to wystarczy? i to koniec sprawy?
to ze facet nosi czarną kieckę i klepie  beznamietnie modlitwy to inne prawa go obowiązują? czemu te czarne cholery są w naszym kraju tak bezkarne?
raczej przestane chodzić na msze....nudzą mnie...co niedziela ta sama odklepywana hoooosannna na wysokości....i facet w kiecce ,co może dopiero co wrócił z przybytku niecnego grzechu....
jak już powiedziałam Bóg jest wszędzie...i mozna się do niego pomodlić gdzieś pięknych okolicznościach przyrody....w kościele juz się nie da....otoczona tymi obrazami,marmurami,zdobieniami i dochodzący z najnowszej generacji sprzętu nogłośniowego -głosu księdza zboczucha-skupić się nie mogę....to dla mnie żaden kontakt z moim własnym Bogiem...
bo jak to moja matka mówi, człowiek musi w coś wierzyć...może byc to nawet drzewo....
....