niedziela, 20 lutego 2011

nie wiem jak co i gdzie ale wredna ruda zrobiona na blond nagle zmiękła ,dzisiaj taka była dla mnie miła ,że aż mi głupio....nawet kawe chciała mi zalać...ale raczej wolałam nie wypić....
nie ma co wierzyć rudym....niestety rude zawsze wredne będzie...zawsze...
....ale nic to zasłuzony urlop czas rozpocząć....oby go nie przepuścić bezużytecznie...czyli oczywiscie musze miec plan...
chciałabym sie wyspać ,ale niestety dzisiaj raczej nie,bo moja pojebana sąsiadka z dołu gdzies wyjechała i zostawiła swojego 17-letniego syna samego ,a ten zaprosił sobie dość głośne towarzystwo...ale ja świnią nie będe ,ani nie zapukam w karoryfer ani nie zadzwonie po mundurowych....nie znize sie do poziomu gwiazdy ,która wszystkich widzi i słyszy oprócz tego co powinna....
....miałam wogóle nie interesować sie polityką....ale wkurza mnie ta cała nagonka na Donalda i jego bierność...kultura ,kulturą ale ileż można kurwa pozwalac panoszyć się tym z PiSu? przecież to swołocz prosta z zaciśniętymi zębami i pianą na ustach...powtarzają jak nakręcenie co im prezes kazał....
to ,że Donald na nartach był to wszyscy zauważyli,ale to że Marta K. szalała w Alpach całe dwa tygodnie nikt....ale swoją drogą jaki ten prezes ma dar ,że nawet i ją wciąga do polityki...cale szczęscie ,że ich tam sie więcej nie naplęgło jesos....
no i mój ulubiony temat -księża....u nas w parafi pierdzielła bomba ,że aż sobie zaklasnęłam....bo wyszlo ja jaw ,że księżulek bidulek był ze swoją kochanica zagramanicą coby niechcianą ciążę usunąć....nie kapnął się ,że brat jego kochanicy podjął śledzctwo i pojechał za nimi....wszystko udokumentował,sfilmował i wogóle czekamy na TVN.....
....