środa, 23 lutego 2011

stare mohery

lubie rano wstawać...spokojnie kawe wypić....pospacerować z piesami...odrazu zakupy....
i wychodząc ze sklepu widze babe przy moich psach ...i ona do mnie że by mnie tak przywiązała....focha mi strzeliła...żeby jej stary miał u niej tak dobrze ,jak moje piesy u mnie....
nic jej nie odpowiedziałam i żałuje....bo takie moherowe baby trzeba tępić,wychodzą ze swoich nor tylko po to by innym życie uprzykrzyć........ja sie nie dziwie ze młodzież ma do nich taki stosunek...nauczyły sie ze im wszystko można...muszą sie oduczyć,bo się takie gupkowate czasy skonczyły....
tępić .....tępić i jeszcze raz tępić....
tyle co sobie popisałam...następnym razem zareaguje na mohera