wtorek, 1 marca 2011

rano 4.30 czekam na windę...zjeżdza z sąsiadem....nie ma nic gorszego jak sąsiad w windzie o 4.30.....
ciepło dzisiaj będzie ?
a skąd ja mam qrfa wiedzieć dopiero jadę...zerwana ze slodkiego snu ....odpowiadam grzecznie ,bo ja grzeczna zawsze....
zajebiście ciepło....nie wiem po co sąsiad te pikowane cacko zakładał....
...wracam do domu 14.30.....na windę czeka...znów sąsiad....
jedziemy...ciepło dzisiaj nie ?....
o pogodzie gadalismy rano....wysil sie człowieku w dziwnych butach....
mam fajne perfumy do sprzedania....chce sąsiadka luknąć?...lukłam
...cudny zapach...nie zdradze jaki....ale cudny....aż mi lepiej...
....