niedziela, 29 maja 2011

ławkowe-przedklatkowe kobiety to dośc grozny gatunek....lepiej im nie załazić za ich oblesną skórę....
ogólnie mało mnie widzą,wracam z pracy spiesznym krokiem ,rzucając grzeczne dzien dobry....ale przekonałam się ,że od czasu do czasu warto poświęcić z dziesięć minut i przystanąć z nimi ,przytaknąć z dwa razy,sprzedać im jakąś nowinę....wtedy mnie obrobią ci dupę....i mniej "umilą" życie.....
....