środa, 11 maja 2011

trzpiotka

świeza krew zasiliła naszą firmę,stare i młode ...jedna naprawde śliczna ,kobieta o doskonałych rysach,wogóle doskonała....i już nasi mechanicy dostali kociokwiku...az obrzydzenie jak to nagle krążą po hali ,tak to ich nie widzielismy sie obijali w swojej kanciapie....teraz krążą jak zwierzyna łowna....szczerzą zeby....normalnie facet jest opętany ....zeby nie powiedzieć obrzydliwy...
ta doskonała ma na imie Róża....ah jakiez piękne....
lubie patrzec na rozkwitająca milość.... do niej ostro sadzi sie na pan M....stary nie jest ,brzydki nie jest,ale jak to chłop bez baby...ubrany strasznie,śmierdzący fajami....taki nieokrzesany....
a Róża chociaż mężatka ,daje znaki ,że to nic....zeby sadził....
zresztą co tam ,że mężatka....człowiek potrzebuje nowości....a nie monotonni....nieprawdaż....
także ten rodzący się romans ,taki lekko nieestetyczny z samczej strony....ale ale...dzisiaj pan M. miał ładną bluzkę i zgolił wąsy...naprawde wygląda młodziej....
....z Róża nie rozmawiałam jeszcze ....obserwuje....piękna kobieta naprawde....az sie chce ją dotknąć....ale coś mi się wydaje ,że ma wstepne adhd i coś z banią....trzpiotka to mało....
ale niestety jak jest wizulanie doskonała ,to nie musi być doskonała charakternie...
chociaż ja jestem :-))) nieprawdaż....
ale faceci uwielbiają takie nierozgarnięte trzpiotki w dodatku z tak idelanymi kształtami...