niedziela, 5 czerwca 2011

pomaganie

to tak...ostatni raz zabawiłam się w brata Alberta ,pomogłam ,a potem dostałam po dupie....
...następnym razem przejdę obojętnie....no może nie przejde obojętnie....bo nie dam rady,podejdę poklepię ,współczuje i pójde....ogólnie pomaganie jest fajne ,ale obcym....