wtorek, 26 lipca 2011

mam urlop

czekałam na swój urlop niecierpliwie....a tu chcą mi dzieciaki wcisnąć rodzinnie ,bo remont mają...już zaplanowali ,że ja z córką będe spać w jednym łóżku ,a oni w jej pokoju!! młoda własnie wróciła z gór,stęskniona za pokojem i intymnością,a ja jej mam wyskoczyć z taką wiadomością?......młody cwiczy nowy kawałek na koncert i testuje po nocach jakomś gre,a ja mam mu teraz powiedzieć,że prawie na głowie będą mu siedzieć ,zaglądać przez ramię i grzebać,komentować...brrrr
dlaczego mam poświęcać swój urlop,czas który obiecałam moim osobistym dzieciom,nad rodzinne interesy ,żeby komuś pomóc,....
....niech sobie radzą sami,ja mam urlop! chce odpocząć....
kiedy ja miałam remont ....radziłam sobie sama
kiedy oni mają remont...pomóż im....

dlaczego ja tak się przejmuje ,a oni potem mnie oleją....
z rodziną to trzeba trzymać dystans...zdecydowanie świąteczne wizyty wystarczą....
ja mam urlop i moje dzieci są dla mnie najważniejsze...
cenie sobie swój czas....uwielbiam nasz rozkład dnia ,nasze przyzwyczajenia i rytuały... ....mam urlop...i jak mam cholera im odmówić?