niestety czasu nie ma na pisanie....
życie mnie pożera bez reszty ,memła,wypluwa i ogólnie w dupie ma moje marzenia o chwilach ciszy....
czasem przed snem jak w koncu zycie w domu przycichnie ,zajrze do ksiązki ,przelece kanały,naskrobie cos w moim pamiętniku ,ktory ostatnio został oblany kawą....a na komputer to juz czasu nie ma....
......pracuje sobie jak każda matka polka....i jestem nadal matką polką nadgorliwą....walcze z tym ,ale nic nie zrobie ,że chce tym moim dzieciom gwiazdkę z nieba....
buduje relacje z małzowiną .....docieramy sie jak zaraz po slubie....ale on nie rozumie ,że mi też się coś od zycia nalezy....
ogólnie ciesze się tym przedświątecznym czasem......a potem się zobaczy....
życie mnie pożera bez reszty ,memła,wypluwa i ogólnie w dupie ma moje marzenia o chwilach ciszy....
czasem przed snem jak w koncu zycie w domu przycichnie ,zajrze do ksiązki ,przelece kanały,naskrobie cos w moim pamiętniku ,ktory ostatnio został oblany kawą....a na komputer to juz czasu nie ma....
......pracuje sobie jak każda matka polka....i jestem nadal matką polką nadgorliwą....walcze z tym ,ale nic nie zrobie ,że chce tym moim dzieciom gwiazdkę z nieba....
buduje relacje z małzowiną .....docieramy sie jak zaraz po slubie....ale on nie rozumie ,że mi też się coś od zycia nalezy....
ogólnie ciesze się tym przedświątecznym czasem......a potem się zobaczy....