wtorek, 24 kwietnia 2012

jaka jestem ,flirt

wszystko juz na necie przezyłam ,doświadczyłam,byłam nawet na zlocie czatu....
a teraz nuda się wdarła,teraz tylko forum ,polityka (za dużo),nerwy ,pyskówka ....
pochylona nad maszyną osiem godzin dziennie ,słuchałam na zmianę tej cholernej polityki....potem się wykłócam na forumach...
młody zrobil mi odwyk ,"wsadził" do komy eboki ,powieści romantyczne acz ambitne i slucham ,rewelacja !!! czuje się lekko ,nic mnie nie denerwuje ....Jarek nie wkurza....
wracając do poczatku ,myslałam ze nikt mnie juz na necie nie zaintryguje ,a jednak ktoś mi pisze na gg....duzo mi ludzi pisze na gg ,ale ten jakoś tak.....
dzis myślałam o nim dwa razy....dziwne...
oby nie przysłał mi fotki ,pewnie bedzie stał na tle auta w bialych adidasach i dekatyzowanych obleślnych jensach kroju tragicznego....lepiej nie....
rano  zostawił mi wiadomość,teraz ja mu....
taki dreszczyk ,w tym szarym zabieganym życiu....
....pyta  jaka jestem....hm....zastanawiałam się nad tym....
nie lubie butow na obczasie,więc nie jestem typową kobietką,nie cierpie spódnic ,chyba ze w lecie,bo te cholerne rajtuzy mnie gryzą,nie lubie sportowego obuwia ,chyba ze na dlugi spacer do lasu....mam szczelny wlasny świat,lubie go jestem w nim szczęsliwa, male przyzwyczajenia ,gorąca kawa z rana w oknie i ten widok,ksiązki ,cisza,ulubione filmy,bzik na punkcie perfum tych na mililitry u ulubionej ,cudnej pani Eli....co tam jeszcze....a wykasowuje ludzi ,którzy są toksyczni ,nie lubie hamstwa ,prostactwa w sumie ten świat mnie przeraża.....lubie miec długie rzęsy ,krótkie paznokcie i zawsze noszę duże kolczyki...lubie antyki ,stare wnętrza,połaczenie koloru niebieskiego z brązem,poranki na tarasie, sałatki i wino....do szczęścia potrzeba mi naprawde niewiele,ciesze się tym co mam,nie należe do tych niezadowolonych ,staram sie zawsze usmiechać i za wszelką cenę być dobrym czlowiekiem....
marze ,żeby mieszkać w Krakowie....w pieknej kamienicy blisko rynku ,dlatego gram w totka....
mam super fajne dzieci ,puszyste ,smieszne psy i kolekcję wazonów o idealnym kształcie....
marzy mi sie życie bez pośpiechu,zwiedzanie,słuchanie ....poczuć jak smakuje beztroska....czasem próbuje sobie przypomnieć to uczucie....bo tak szybko zaczęłam dorosłe życie,za szybko....
jestem zmęczona ,bo pracuje ciężko,pracuje z  bardzo silinymi kobietami,które mimo "urobienia" zawsze wyglądają świetnie,też się staram,mimo ,że nie nosze szpilek i  tipsów (ktorych nie znoszę).....
.....hm....i chyba potrzebuje niewinnego flirtu....tak na "odżycie".....niewinnie tylko na komunikatorze....