wtorek, 24 lipca 2012

bo czują się potrzebni


moja kochana pani Jadzia ,ma piękny dom na wsi,poznałam ją na plenerze malarskim ,bo ja taka artystyczne dusza...
super było na tym plenerze ,spalismy w pieknych starym hotelu ,jedlismy śniadania na trawie, duze stoły nakryte białym obrusem ,piękne nakrycie,duze lampki z winem ,wytworne jedzenie  ,cudo....
i malowalismy całymi dniami....
po tym plenerze ,pani Jadzia zaprosiła wszystkich których polubiła do siebie....tez na plener...
jej mąż rzezbi ,wyplata wiklinę ,uwielbia historię ,opowiada tak ciekawie ,ze moglabym go słuchać godzinami....
ich dom niewielki,drewniany ,obok jezioro ,pola,lasy ,inne domki.....plener cudo....
ciekawi ludzi ,mają swoje pasję,wychowali trójkę dzieci,które mieszkają w miescie....
w sumie ja nie o plenerze ,tylko o synowej pani Jadzi....
pani Jadzia wychowała troje dzieci,bardzo pomagała przy wnukach ,na wakacje zawsze przyjeżdzają,
ale synowa pani Jadzi tak z dnia na dzien postanowiła sie wogóle do niej sprowadzić...
.....zabrać swoje habety,dzieci i władować sie w zycie swojej teściowej...
a jej argument ,śmieszy mnie totalnie : zeby się czuli potrzebni,oni już starzy ....
jak mnie śmieszy ten argument ....kiedyś nawet ta reporterka Smaszcz i jej mąz co prowadzi "Kocham cię Polsko" w wywiadzie mówili,ze zamieszkali z rodziciami,zeby sie rodzice czuli potrzebni....
obok siedzą ci rodzice ,jeszcze na chodzie ,eleganncy ,a ona ta reporterka twierdzi ,ze oni juz starzy i nie mają swojego zycia,takie niemoty co mają już po 60-tce więc nie wiedzą co z życiem zrobić...
a prawda jest taka ,ze zamieszkali u rodziców ,bo chcą ich wykorzystać maksymalnie,mogą wtedy wychodzić na kolację i zostawiać dzieci pod opieką dziadków,zawsze też tesciowa obiad ugotuje,posprząta itp.itd.
zwyczajnie robią za służących ....
synowa pani Jadzi jest jeszcze sprytniejsza ,dosyć,ze bedzie czesto zostawiac dzieci i wyjeżdzać ,obiad będzie miec pod nos ,posprzatane i poprane ,to jeszcze swoje mieszkanie w miescie wynajęła,coby mieć z tego niezłą kasę ,a pani Jadzi raczej do opłat nie dołoży....
no ale za to starsi ludzie będa czuć sie potrzebni....
pani Jadzia i jej mąż mają swoje pasję ,wyjazdy,przyjaciół ,wcale nie czują się niepotrzebni....
bardzo pomagali swoim dzieciom i pomagają.....ale lekko przesadą były słowa synowej ,że chce zeby jej teście czuli się potrzebni...
potrzebni do czego? do służenia?prania? gotowania?itp....