niedziela, 1 lipca 2012

świnia

jestem lekko zniesmaczona .....może nawet bardzo ....
zresztą nie wiem co o tym myśleć....
standardowa sytuacja ,on jeden.... one dwie....
z jedną jest w nieformalnym związku już od prawie dwóch lat ,a ta druga go "kręci".....
i tak go zakręciła ,ze wymienili sie meilem swoimi fotkami ,jak można się domyśleć nie byly to fotki z legitymacji szkolnej w białym kołnierzyku.....
ale odważne ,wręcz bardzo odważne....
niestety on zapisał sobie te fotki tak nieudolnie ,że jego dziewczyna ,wieczorem ,kiedy on był własnie w pracy ,odkryła te fotki....
on byl wlasnie w pracy na zmianie z tą z tej fotki....
długo nie myśląc,wydrukowała zdjęcia ,wpadła do nas do pracy i zawiesiła je na tablicy....po czym wyszła ,trzaskając drzwiami....
sytuacja zastala mnie bardzo blisko tych zdjęć ,bo akurat z Zuśką tam stałyśmy......
Zuśka parskła kawą ,na szczęscie na ściane nie na kompa....mnie wogóle zacięło....w jednej chwili zgromadził się niezły tłumek  przy tych fotkach ,zanim on ten od wymiany fotek zerwał je....
oboje wytrwali jakoś do konca zmiany,my zresztą też....staralismy się udawać ,że nic się nie stało....ale sytuacja była gęsta, jak za dużo ryzu w pomidorowej.....
nie wiem kto w tej sytuacji jest świnią....
......on nadal pracuje.....ta z fotki wzięła urlop....a ta zdradzona chodzi dumnie ,bo przecież ujawniła przed całym światem niecne zamiary....
nie wiem kto jest świnią bardziej....
to juz druga sytuacja w naszej firmie normalnie plaga .....
.....


pada deszcze....może w koncu będzie czym oddychać...