wtorek, 13 listopada 2012

ona

cóż....cószzzz....cuzs...

pędzę....nawet we śnie przebieram nogami...
staram się być idealną matką i w miarę wyrozumiałą żoną....
to prawda ,że małżeństwo polega na tym,że trzeba : ustępować,wysłuchać,współczuć,pożałować,zrozumieć i machnąć ręką....
ale chwila rozmowy troche nam pomogła....chociaż on i tak nic nie rozumie....
dlatego za chwilę idę sobie kupić te buty ,które stoją dumnie na wystawie ,a ja je mijam co dnia ,mówiąc do siebie :zamawiam je....

staram się pracować nad sobą....kocham swoje wypucowane mieszkanko ,też coś mu kupie na pchlim targu...
i nie zdąże zrobić obiadu ....jestem mistrzynią szybkich dań....

ale hitem jest to ,że moja idolka ,wyrocznia ,którą czytam juz tyle lat ,czerpie z niej natchnienie,używam nawet poleconych przez nią perfum ....jest calkiem zwykłą babką...
a ja sobie wyobrażałam nie wiem co...
i nie jest to zarzut....
cieszę się,że taka jest....
nic nie jest takie jak sobie wyobrażamy...
wysoko stawiałam sobie poprzeczkę ,dzięki niej...
mam nadzieję,że tak będzie dalej ....

każdy jest jaki jest,jest wyjątkowy ,piękny i żyjmy swoim życiem ,cieszmy się swoim wyglądem ,nie narzekajmy wiecznie ,że czegoś nie mamy ,coś bysmy chcieli...
że jak schudniemy to zycie będzie piękne...
jak sie przeprowadzimy zaczniemy inne życie...
....
cieszę sie,że Ją zobaczyłam...
zazdroszcze jej ,że mieszka w Krakowie...
wydaje mi się,że tam bylabym naprawde szczęsliwa...
ale lubie też miejsce w którym mieszkam...
nie szukajmy szczęścia gdzieś indziej....
....i sprawiajmy sobie drobne przyjemności....




lece po buty....
zmieniłam też zapach Jej ulubiony czyli Angel na Lempicką z nutą czegoś gorzkiego....jak to w życiu...

http://ugotowani.tvn.pl/odcinki-online/krakow-10-odcinek-3-edycja,16208,1.html