piątek, 17 maja 2013

siebie samej...

......pogoda jest cudna....wstaje niemiłosiernie rano i delektuje sie tym pachnącym powietrzem otwierając na oścież okno.....

planuje urlop ....

wzięłam sobie dzien wolny w dzien moich urodzin....chcialabym sprawić sobie coś przyjemnego....tak mało robimy dla siebie.....zawsze trzeba robić coś dla swoich rodziców,dzieci,męża ,wujków itd.....a dla siebie nic....

jakaś szybka kawa ,parę stron fajnej książki czytanej ostatnimi siłami gałek ocznych,może nowy zapach kupiony na prędce ....i tyle

całe zycie tak ciężko pracujemy....dla rodziny ,dla domu....a my zawsze na szarym końcu....

ja traktuje swoje życie misyjnie....odczytuje pewne znaki ,ufam swojej intuicji....ale w tym wszystkim brakuje mi siebie samej....

zróbmy od czasu do czasu coś dla siebie samego....bez wyrzutów.....


jest północ a za oknem ,pod moim blokiem facet drze mordę ile ma sił w płucach :Jolka ale dlaczego jaaaaa????