wtorek, 20 czerwca 2017

Nałóg z odwykiem

Obiecałam sobie mniej wizyt w
Second handach, ale dzisiaj zaszłam, akurat
dostawa.

Obłędna sukienka z "Zara",
nie wiem jakim cudem "szarańcza"
 jej nie zauważyła...

Oglądałam ją milimetr po milimetrze

Nówka...

Do przymierzalni kolejka
jak za salcesonem w PRLu...

Szarańcza pełne kosze....i nadal
rozbiegane oczy po lokalu...

Wzięłam bez mierzenia ,na oko

ale

wychodząc
zobaczyłam ją..

Torebkę:

Brązowa
Zamsz
Gruby pasek taki jak lubię
Listonoszka
I uwaga!
Frędzle!!!
Ciężka :(
Za droga
Oby wytrzymała do środy, najlepiej
Do czwartku
Wtedy będzie mnie stać
Będzie moja
Myślę o niej