poniedziałek, 19 kwietnia 2021

ta grypa co ją trzeba testami wykrywać ,zaczyna mnie już wkurwiać...jesteśmy zamknięci i jeszcze myślimy ,że to dla naszego dobra.... dzisiaj jakaś sygnalistka zapewne z pisu ,podpieprzyła moją kuzynkę fryzjerkę ,że obcina po kryjomu. dziewczyna nie ma już za co żyć....mordownie typu amazon pracują pełną parą ,a moja kuzynka nie może zrobić fryzury jednej kobitce.... ja swoje towarzystwo zawsze uwielbiałam ,ale są ludzie ,którzy przebywanie samemu ze sobą traktują jak najgorszą karę...chcą w stadzie,lubią w stadzie ,w gwarze ,szumie.... chyba nigdy nie byłam tak aktywna jak teraz ,biegam ,spaceruję ,medytuję ,nie gotuję....i nie uczestniczę w zyciu rodzinnym.Typu imieniny ciotki , huczne święta u babaci,urodziny matki. On tam się zjeżdżają ,do tych grajdołków i hulają ,a z racji tego ,że pracuję gdzie pracuję,dzwonię i mówię ,że nie chce ich narażać ,bo u nas znowu wykryto ognisko. I mam spokojny wieczór na hamaku. Także dobre strony są też