piątek, 23 kwietnia 2021
tak sobie myślę jak mało jest czasu na życie....bo ciężko pracujesz ,bo obowiązki i ten bieg....
a dzisiaj rano wyszłam do ogrodu ,jeszcze w piżamie i postaanowiłam siedzieć ile będzie mi się chciało....
a potem zachciało mi się kawy ,wróciłam do domu ,
trzy połączenia od mamy i pusta lodówka...i marzenia młodego o ogórkowej i naleślnikach z serem do tego...
w lidlu szybkie zakupy ,pękaty koszyk ,a tu nagle ,światła nie ma i komunikat ,żeby wychodzić....
z językiem na brodzie ,nawet nie chlipnęłam tej ogórkowej ,
do młodego wpadli koledzy ,więc pewnie zjedzą ,a ja popędziłam do pracy,odjeżdzając spojrzałam z tęsknotą na ogród za domem ,jeszcze tam posiedzę...
mało czasu na życie