wtorek, 5 kwietnia 2022

mieszanka uczuć

dzisiaj obrazki z Buczy ,wczoraj opowieści Babci ,jak to ukraińce ludzi we wsi w wojnę mordowali ,męczyli ,gławcili ,znęcali się.... niedawno zajście z ukrainką w pracy i reprymenda szefa,poczułyśmy się jakbyśmy nie miały praw ,że jesteśmy bez serca ,bo one zostawiły domy ...a sprawa przyziemna .... nie wierzę ani ruskom ,ani ukraińcom ,usłyszałam dzisiaj w autobusie ...pełnym ludzi i jakoś nikt na nią nie naskoczył.... jesteśmy poddawani kolejnym stadium emocji ,najpierw zbrodniczy wirus ,teraz nie nasza wojna ,w którą się nas pcha.... ****** Faktem jest jednak, że na wojnie prawda umiera pierwsza. Podczas II wojny światowej George Orwell, którego nie da się posądzić o sprzyjanie Niemcom, zauważył w jednym z felietonów, że przesadna, doprowadzona do absurdu propaganda wojenna u ludzi myślących wywołuje mimowolny odruch sympatii dla wroga. Do ruskiej propogandy w ogóle się nie odnoszę bo to zdemoralizowane bydło od góry do dołu. A Ukraińcy mogli we własnym interesie zadbać o spójność swojego przekazu propagandowego bo później wychodzą takie kwiatki jak z "Wyspą Węży" gdzie okazało się że nie 13 pograniczników bohatersko zginęło, a 80 poszło do niewoli, a tym którzy okazało się że jednak nie zginęli, już przyznawano pośmiertne odznaczenia... mieszanka uczuć ,na dziś takie